Nadszedł ten moment, w którym mogę zaprezentować książkę "Wysiedleni" napisaną przez Dorotę Combrzyńską-Nogalę, a wydaną przez Wydawnictwo Literatura w serii "Wojny dorosłych - historie dzieci". Jestem z tą opowieścią związana bardzo emocjonalnie, ponieważ miałam przyjemność poznać główną bohaterkę, wspaniałą, mądrą Panią Kazimierę. Cieszę się, że wzięłam udział w całym tym pozytywnym zamieszaniu, które przyczyniło się do powstania książki.
A oto mała Kazia wydziergana przez Marię, córkę głównej bohaterki. I tak włóczka z kłębka Peśki z każdym przerobionym oczkiem dotarła do dziś, a dzięki książce snuje się w jutro.
Jaki trudny temat, a ujęłaś to tak dziecięco i po prostu. Gratki!
OdpowiedzUsuńI czekam choćby na okruszki ze stołu na którym malują się Baśnie w interpretacji Zosi Staneckiej. Kiedyś z wielką przyjemnością zilustrowałam jej przedowcipne"Trzy świnki"
Elu, dziękuję Ci za te słowa. Wiele prostoty i mądrości było w opowieściach Pani Kazimiery i jest w tekście Doroty. Starałam się nie przeszkadzać temu co najważniejsze w książce.
OdpowiedzUsuńA co do Baśni... okruszki będą w swoim czasie. Jeszcze ich nie zebrałam, bo jestem świeżo po konsumpcji wspaniałych tekstów Zosi. Na stole ogólny kuchenny bałagan |;)