czwartek, 21 stycznia 2016

Babci

I jeszcze kilka ilustracji. Teraz już wszystko jasne? |:)
Tak, "Dzieci z Bullerbyn" wspaniałej Pani Astrid! Dzięki Naszej Księgarni mogłam zamoczyć w tym pędzel i udać się w podróż sentymentalną.
Ta książka to wspomnienie wszystkich wakacji i ferii u babci. Babcia Marianna, kobietka malutka, do bólu pracowita nie miała dla nas litości. Wypasanie owiec, plewienie ziemniaków, zgrabianie siana - zawsze coś dla nas znalazła, nie było zmiłuj! Teraz jednak nie pamiętam jak się na to złościłam, pamiętam raczej jazdę na wielkim drabiniastym wozie wyładowanym sianem tak, że można było sięgnąć korony drzewa. Jagnięta, które w szalonych, wariackich podskokach, pierwszy raz wyszły na łąkę. I złote pierścionki, najwyższej próby, uplecione dla nas przez babcię z jednego kawałka słomy.
Niestety nie umiem robić takich pierścionków, ale cieszę się, że mogłam ilustrować tą wyjątkową książkę. Mam nadzieję, że udało się zmalować kawałek minionego świata.
Coś jednak się nie zmienia, dzieci o każdej porze dnia i nocy zachowują się tak samo. |;)














sobota, 16 stycznia 2016

Byle do wiosny!

Tak, zima piękna tego lata, ale ja nie mogę doczekać się wiosny.
Już w marcu pojawi się wielkie COŚ! |:)
No właśnie, co?